Na kury nawołuje się cip cip, na koty kici kici. A na dorsze błaaaagh 😷.
I jak w przypowiastce tak wyglądała pierwsza noc. Podsumowując, jest już poniedziałek rano a zostało nas 3 do płynięcia. Póki co pod wiatr spinamy się na południe do KeyWest i mamy madzieję być tam we wtorek pod wieczór a może popołudnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz