wtorek, 8 marca 2016

2016-03-01 Ponure klimaty

Trudno nie zauważyć, że życie na zamkniętej przestrzeni przez 2 tygodnie nie należy do najprostszych. Wypada zatem wzajemnie je sobie upraszczać. Jak się okazuje nie jest to wiedza i elementy z życia żeglarskiego znane każdemu kto pływał. Mam nawet swoją teorię, że im ktoś uważa, że wie więcej i lepiej tym tych pozytywnych odruchów jest mniej.
Dziś już po pierwszej wachcie w morzu na silniku niestety. Co do oznakowania nabrzeża i dróg podejścia to zaczynam rozumieć dlaczego zalecane jest wchodzenie do portów porą dzienną. Mianowicie najlepsze nawet intencje z pomocą podręcznika nie są w stanie domyślić się, co autor oświetlenia miał na myśli. 
Latarnie na mapach oznaczone są piękną wydaje się genialnie prostą charakterystyką. W rzeczywistości jednak przez cztery godziny nie udało mi się rozpoznać ani jednej z trzech które, teoretycznie, minęliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz