Poza tą niedogodnością facet był bardzo sympatyczny i miło się z nim gadało, a to czego się dowiedziałem zaskoczyło mnie ogromnie. Okazuje się, że koleś handluje samochodami i "on znać dużo Polaka, ku...., Hahaha". No i od słowa do słowa okazuje się, że sprowadza auta do Niemiec z .... Grecji .... Więc następnym razem trzeba się zastanowić czy warto od Niemca co trzymał pod kocem i do tej pory przypomina o przeglądach, czy może lepiej od razu do Grecji na zakupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz